Wielu Rodziców staje przed wyzwaniem, jakim jest zachęcenie Dziecka do spożywania owoców. Niektóre Maluchy z przyjemnością sięgają po jabłko czy banana, ale nie brakuje takich, które na widok miseczki z owocami protestują i odmawiają spróbowania choćby kawałka. W TEQUESTA International Preschool & Daycare of Warsaw spotykamy się z tym problemem stosunkowo często, dlatego chcemy podzielić się naszym doświadczeniem i propozycjami rozwiązań. Mamy nadzieję, że poniższe wskazówki pomogą Państwu w domowej praktyce.
1. Zrozumieć przyczynę niechęci
Pierwszym krokiem jest zrozumienie, co stoi za niechęcią do jedzenia owoców. Czasem Dziecko nie lubi konkretnego smaku lub konsystencji. Bywa też, że problemem jest sam fakt, iż jest to „nowe danie” (tzw. neofobia żywieniowa, czyli lęk przed nieznanym pokarmem). Niekiedy niechęć wiąże się z okresem intensywnego rozwoju Malucha, w którym rozwija się jego autonomia i potrzeba decydowania o sobie. Dziecko może też pamiętać, że kiedyś dany owoc był zbyt kwaśny czy zbyt twardy – wówczas odmawia go „z zasady”, nawet jeśli kolejna partia owoców ma zupełnie inny smak.
Co zrobić?
- Obserwować i rozmawiać. Zanim zaproponujemy Dziecku kolejną porcję owoców, zapytajmy go o powód odmowy. Czasem Maluch potrafi wskazać przyczynę wprost: „Nie lubię kulek w środku kiwi”, „Jest kwaśne”. Ta wiedza może ukierunkować nas w dalszych działaniach.
- Eksperymentować z różnymi rodzajami owoców i formą podania. Jeśli Dziecko nie akceptuje na przykład jabłek w kawałkach, być może chętniej zje je w formie musu albo soku.
2. Zapewnić przyjazną atmosferę i włączyć zabawę
W TEQUESTA kładziemy duży nacisk na to, by każde Dziecko czuło się bezpieczne, akceptowane i szanowane. Te same wartości przekładają się także na przyzwyczajenia żywieniowe. Stworzenie swobodnej i zachęcającej atmosfery podczas posiłków sprawia, że Maluch chętniej próbuje nowych rzeczy.
- Wspólne gotowanie: Dzieci uwielbiają proces twórczy, a zaproszenie Ich do kuchni i wspólne przygotowanie posiłków to dla nich szansa na poznanie składników i wpływanie na ostateczny wygląd dania. Wystarczy prosty przepis na sałatkę owocową – niech Dziecko samo obiera banana (oczywiście, o ile jest już na tyle sprawne manualnie), układa kawałki brzoskwini czy wybiera kolorowe jagody.
- Dekorowanie potraw: Jedzenie „oczami” jest niezwykle ważne. Barwne kompozycje z owoców (np. ułożone w kształt uśmiechu, kwiatka czy ulubionej postaci z bajki) mogą być dla Malucha bardziej atrakcyjne i skłonić go do spróbowania nawet dotąd nielubianych smaków.
- Angażujące nazwy: Dla młodszych Dzieci, zwłaszcza w środowisku międzynarodowym, warto wprowadzać nazwy owoców w różnych językach. Słowo „strawberry” (truskawka) czy „banana” brzmi ciekawe i może dodatkowo zaciekawić Dziecko, zachęcając je do spróbowania.
3. Dawać przykład
Nie ma skuteczniejszej metody zachęcania Dzieci do pewnych zachowań niż własny przykład Dorosłych. Widząc, że Rodzice, opiekunowie i nauczyciele jedzą owoce z przyjemnością, Maluchy chętniej sięgną po nie same.
- Jeśli Rodzic lub Opiekun sam odmawia skosztowania owoców, trudno oczekiwać, by Dziecko chciało je jeść.
- Wspólne posiłki przy jednym stole, podczas których każdy ma na talerzu lub w miseczce ulubiony owoc, wywołują większe zainteresowanie u Maluchów.
4. Urozmaicać, ale w granicach rozsądku
W TEQUESTA dbamy o to, by Dzieci miały dostęp do zróżnicowanych produktów. Wspieramy jednocześnie Rodziców w rozwoju kulinarnych pasji Maluchów. Jednak w przypadku Dzieci, które nie chcą jeść owoców, zbyt częste zmiany i dążenie do „oszałamiających” nowości mogą przynieść odwrotny skutek.
- Zmiana owoców co kilka dni jest w porządku, ale nadmiar możliwości może dezorientować. Czasem lepiej dać Dziecku czas na oswojenie się z jednym rodzajem owocu, np. winogronem, zanim zaproponujemy mu melona, mango czy kiwi.
- Jeśli Maluch polubił jeden konkretny owoc (np. banana), nie rezygnujmy z niego tylko dlatego, że chcemy „bardziej urozmaicać”. Oczywiście warto dążyć do różnorodności w diecie, ale praca nad stopniowym wprowadzaniem kolejnych owoców może potrwać dłużej – a i tak warto ją podjąć.
5. Rozmawiać o korzyściach w przystępny sposób
Dzieci często są ciekawe świata. W TEQUESTA uczymy Maluchy poprzez zabawę i staramy się również łączyć aktywność ruchową z informacjami o zdrowym stylu życia. Można więc w podobny sposób rozmawiać z Dzieckiem w domu.
- Krótkie, ciekawe historie: Zamiast mówić: „Jedz truskawki, są zdrowe”, spróbujmy wpleść to w historyjkę: „Czy wiesz, że truskawki pomagają nam być szybkim jak… (tu można odwołać się do ulubionej postaci z bajki czy zwierzątka). Sprawiają, że mamy energię do zabawy”.
- Wyjaśnienia dopasowane do wieku: Starsze Dzieci można zainteresować opowieścią, że niektóre owoce, takie jak jabłka czy pomarańcze, zawierają witaminę C (kwas askorbinowy), która wspiera odporność organizmu – czyli chroni nas przed częstymi przeziębieniami.
6. Unikać presji i nacisku
W naszym przedszkolu stawiamy na indywidualne podejście do każdego Dziecka. Wiemy, jak ważne jest, by Maluch czuł, że jego zdanie ma znaczenie. Zbyt silne naciskanie na jedzenie owoców, zwłaszcza przy innych osobach, może wywołać odwrotny efekt.
- Unikajmy kar i nagród związanych z jedzeniem. Zmuszanie do zjedzenia owocu, obiecywanie „słodyczy w zamian”, a nawet chwalenie za każdy kęs może wykształcić w Dziecku niewłaściwe nawyki żywieniowe. Jedzenie staje się wówczas środkiem do osiągnięcia celu, a nie naturalnym elementem codziennego życia.
- Szanujmy granice: Jeśli Dziecko spróbowało owocu i wyraźnie widać, że mu on nie odpowiada, nie naciskajmy, by jadło go więcej. Z czasem gust Malucha może się zmienić, dlatego warto co jakiś czas ponownie zaoferować ten sam owoc w innej formie.
7. Kreatywne podejście do owoców w kuchni
Jedną z metod, które często polecamy Rodzicom w TEQUESTA, jest włączanie owoców do potraw, gdzie nie grają one głównej roli smakowej, ale wnoszą wartości odżywcze i stopniowo przyzwyczajają Dziecko do nowego smaku.
- Koktajle i smoothies: Połączenie ulubionego mleka (krowiego, roślinnego, np. migdałowego) z bananem, garścią truskawek lub malin, a nawet niewielką ilością szpinaku. Zielony kolor może wydać się intrygujący, a owoce złagodzą smak warzyw.
- Naleśniki z owocowym nadzieniem: Dzieci często kochają naleśniki – można w ich środku „przemycić” pokrojone kawałki brzoskwini, jabłka czy jagody.
- Lody domowe: Zblendowane owoce z dodatkiem gęstego jogurtu w formie zmrożonych kostek sprawdzą się jako naturalna przekąska.
8. Wykorzystaj siłę rówieśnictwa
W środowisku przedszkolnym widać wyraźnie, że Dzieci chętniej próbują nowych smaków, jeśli ich koledzy i koleżanki również to robią. To zjawisko może przenieść się także na grunt domowy.
- Jeśli jest okazja spotkać się z innymi Dziećmi (np. w parku, na urodzinach czy pikniku), warto zaproponować wspólną „owocową ucztę”. Często jeden kęs kolegi wystarczy, by zachęcić naszego Malucha do przełamania oporów.
- Dla Rodziców, którzy mają w rodzinie lub wśród znajomych Dzieci otwarte na nowe smaki, może to być dobra szansa na skorzystanie z pozytywnych wzorców.
9. Budowanie pozytywnych doświadczeń
Nasze doświadczenie w TEQUEŚCIE pokazuje, że im więcej pozytywnych emocji będzie towarzyszyło kontaktom z owocami, tym większa szansa na trwałe zmiany w nawykach żywieniowych Dziecka.
- Wspólne zakupy: Zaprośmy Malucha do sklepu lub na targ. Pozwólmy mu wybrać owoce, które go zainteresują wyglądem czy zapachem. Możemy zapytać: „Który owoc pachnie najciekawiej?”, „Czy wolisz ten bardziej czerwony czy może zielony?”.
- „Owocowe” prace plastyczne: Dziecięca wyobraźnia nie ma granic! Można malować farbami z odcieniami „owocowych kolorów” (np. soczysta czerwień truskawek, pomarańczowa barwa brzoskwini), wyklejać papierowymi kształtami owoców albo robić stemple z połówek jabłek czy gruszek. Twórczość połączona z poznawaniem natury i smaków to świetna zabawa i nauka w jednym.
10. Cierpliwość i indywidualne tempo
Najważniejsze przesłanie, jakie chcemy zostawić, brzmi: cierpliwość. Każde Dziecko rozwija się we własnym tempie i w charakterystyczny dla siebie sposób. W TEQUESTA, dzięki podejściu wielokulturowemu i wielojęzycznemu, widzimy, jak różnorodne są przyzwyczajenia Maluchów w zależności od Ich rodzinnych tradycji czy doświadczeń.
- Nie oczekujmy, że zmiana w nawykach żywieniowych nastąpi z dnia na dzień. Czasem Dziecko potrzebuje kilku czy kilkunastu podejść, by przekonać się do jednej konkretnej odmiany jabłka.
- Doceniajmy każdy, nawet najmniejszy sukces. Spróbowanie jednego nowego owocu raz w tygodniu to już postęp i warto go zauważyć.
Zachęcenie Dziecka do jedzenia owoców może być sporym wyzwaniem, ale przy odpowiednim podejściu i odrobinie kreatywności okazuje się możliwe. W TEQUESTA International Preschool & Daycare of Warsaw uczymy się od lat, że kluczowe są szacunek, akceptacja i wspieranie indywidualnych potrzeb każdego Malucha. To one sprawiają, że Dzieci czują się bezpieczne, otwarte na nowe doświadczenia i chętniej podejmują wyzwania.
Pamiętajmy, że presja nie jest dobrym doradcą, a cierpliwość, zabawa i wspólne doświadczanie smaków będą naszą najlepszą bronią w walce z niechęcią do owoców. Dzięki takim metodom Rodzice mogą być spokojni o przyszłość Małych Odkrywców. Odpowiednie nawyki żywieniowe, ukształtowane już w przedszkolu, pozostaną w Ich świadomości na długo i zaprocentują w kolejnych etapach rozwoju – zarówno w szkole, jak i w dorosłym życiu.
Zespół TEQUESTA wierzy, że tworzenie pozytywnych skojarzeń z owocami jest możliwe w każdym domu. Zachęcamy Państwa do eksperymentów kulinarnych, rodzinnego gotowania, wspólnych zakupów i swobodnych zabaw – to najlepsze sposoby na wspieranie Dzieci w odkrywaniu bogactwa smaków i zapachów, jakie oferuje świat owoców. Życzymy powodzenia i wierzymy, że małymi krokami osiągną Państwo zamierzony cel – uśmiech na twarzy Dziecka i owoc w rączce!